Przedstawiamy Państwu inspirujący wywiad z Biegową Rodziną Kaszuby Biegają 2017. Państwo Gruchałowie z Goręczyna. W skład jednej z najaktywniejszych rodzin na Kaszubach wchodzą: Agnieszka (mama), Przemysław (tata), Julia i Piotruś. Zapraszamy do lektury!
Na Gali KB 27 października 2017 ogłoszono Was Biegową Rodziną Kaszuby Biegają.
Jakie było to uczucie?
Bardzo się cieszyliśmy z samego uczestnictwa w uroczystej gali Kaszuby Biegają . Atmosfera spotkania była bardzo podniosła i odświętna. Kiedy ogłoszono nas Biegową Rodziną Kaszuby Biegają to było niesamowite doznanie. Zupełnie się nie spodziewaliśmy takiego wyróżnienia. Byliśmy z siebie bardzo dumni i szczęśliwi z dostrzeżenia nas jako aktywnej rodzinki. Uśmiech nie schodził nam z twarzy jeszcze przez kilka dni.
Od kiedy biegacie? W jaki sposób udało się zmotywować całą rodzinę do ruchu?
Zawsze staraliśmy się aktywnie spędzać czas. Lubimy wspólne długie niedzielne spacery oraz wyprawy na rowerach. Nasza przygoda biegowa rozpoczęła się niedawno od września 2016r. Kiedy cała rodzina brała udział w biegu Arasmusa w Kiełpinie. Potem pobiegliśmy jeszcze w kilku okolicznych biegach. Zdecydowaliśmy się również zobaczyć i potowarzyszyć biegającym Kaszubom. Ruch to zdrowie, uśmiech, radość niezależnie czy ma się trzy latka jak Piotruś, trzynaście jak Julia, czy ciut więcej jak rodzice.
Państwo Agnieszka i Przemysław Gruchałowie odbierając nagrodę na Gali Kaszuby Biegają 2017
Co najbardziej podoba Wam się w bieganiu?
Założyliśmy sobie, że bieganie ma nam sprawiać przede wszystkim radość. Julia odkryła nową pasję, chciałaby rozwijać swój talent sportowy. Przemek lubi rywalizację. Ja cieszę się za każdym razem kiedy mijam linię mety. Pokonujemy swoje słabości, dajemy z siebie tyle ile każdy może. Cieszy nas to, że robimy to razem i daje nam to satysfakcję. W sezonie biegowym mniej siedzimy przed telewizorem, czasami jesteśmy fizycznie bardzo zmęczeni, ale za to zadowoleni. Zauważyliśmy, że w rodzinie jest mniej kłótni i konfliktów, bo kto by miał na to jeszcze siły.
W jaki sposób można zachęcić inne rodziny do aktywnego spędzania czasu?
Sport to doskonałe lekarstwo na wszelkie smutki tego świata, biegniesz, a endorfiny szaleją. Nasze dzieci uczą się, że aby osiągnąć jakiś cel w życiu trzeba się postarać. Wymaga to również odpowiedniej organizacji oraz pomocy naszego wiernego i niezbędnego kibica – niani Alicji.
Julia Gruchała walcząca o zwycięstwo na Małe Kaszuby Biegają 2017 w Bąkowie
Kiedy dowiedzieliście się o akcji Kaszuby Biegają i jak rozpoczęła się Wasza przygoda z tą imprezą?
W marcu 2017r. postanowiliśmy wystartować w Chwaszczynie Kaszuby. No i zakochaliśmy się w tych biegach, zapisywaliśmy się kolejno z biegu na bieg. Każdy start dostarczał nam dużo radości i motywował do dalszych starań. Szczerze przyznamy, że dłuższy dystans do pokonania budził nasz respekt i pewne obawy. Tutaj poznaliśmy wielu wspaniałych nowych znajomych. Piotruś dzielnie startował w biegach przedszkolaka. Julia motywowała wszystkich, napełniając nas dumą, gdy osiągała kolejne sukcesy. Atmosfera podczas biegów jest cudowna, a ludzie bardzo życzliwi. Jeżeli zdrowie dopisze będziemy kontynuować tą wspaniałą przygodę z bieganiem.
Małe Kaszuby Biegają to?
Świetna okazja, aby zachęcić dzieci i młodzież do uprawiania sportu. Dać najmłodszym szansę, aby odnieść sukces, zaszczepić w nich nową pasję.
Jakie macie plany na ten sezon? Może jakieś cele, wyzwania?
Jako Biegowa Rodzina Kaszuby Biegają chcielibyśmy nadal aktywnie uczestniczyć w szóstej edycji biegów. Jeżeli chodzi o wyzwania to marzymy, aby wywalczyć Stolemy.
Chcielibyśmy zaprosić wszystkich chętnych do udziału w szóstej edycji Kaszuby Biegają. Polecamy gorąco, każdy musi sam spróbować, aby poczuć ten wyjątkowy klimat. Do zobaczenia na trasie!
Odpowiedzi na pytania udzieliła mama Agnieszka.